Ari Ari!
Mam na imię Zuza i postanowiłam rozpocząć przygodę z blogowaniem jednocześnie z początkiem chyba największej przygody mojego życia (póki co ;), czyli wolontariatu na Zimowej Olimpiadzie i Paraolimpiadzie 2018 w Pyeongchang w Korei Południowej.
Dlaczego witam się z Wami za pomocą zwrotu 'Ari Ari'? Jest to przywitanie wolontariuszy, czyli Passion Crew, a oznacza mniej więcej 'znaleźć drogę tam gdzie jej nie ma'. ^^
Ale po kolei.. pewnie zastanawiacie się co mnie podkusiło, żeby starać się o taki wolontariat.. No więc po pierwsze, Olimpiada odbywa się w Korei, a jest to kraj, który zajmuje w moim serduchu bardzo ważne miejsce - obecnie jestem tu po raz 4. Także kiedy dowiedziałam się, że otwierają rekrutację dla wolontariuszy wiedziałam, że muszę spróbować.
Po drugie.. obecnie w moim życiu znajduje się w punkcie gdzie nie bardzo wiem co dalej ze sobą zrobić :D Dlatego stwierdziłam, że udział i wolontariat w tak wielkiej imprezie może okazać się punktem zwrotnym w moim życiu i nie ukrywam, że liczę na to, że rozpocznie się jakiś nowy rozdział :)
Po trzecie, a może w sumie najważniejsze.. No halo! W końcu to Olimpiada, ogromna międzynarodowa impreza, dlatego sam udział w niej jest wielkim zaszczytem i przygodą. A do odważnych świat należy :)
Myślę, że to tyle słowem wstępu~ Jestem już od dwóch dni w Korei, póki co w trakcie podstawowego treningu, więc będę się starać pisać w miarę na bieżąco, oczywiście na tyle na ile pozwoli mi praca ;) Kolejny post o podróży i pierwszych dniach na miejscu!
See you!
Mam na imię Zuza i postanowiłam rozpocząć przygodę z blogowaniem jednocześnie z początkiem chyba największej przygody mojego życia (póki co ;), czyli wolontariatu na Zimowej Olimpiadzie i Paraolimpiadzie 2018 w Pyeongchang w Korei Południowej.
Dlaczego witam się z Wami za pomocą zwrotu 'Ari Ari'? Jest to przywitanie wolontariuszy, czyli Passion Crew, a oznacza mniej więcej 'znaleźć drogę tam gdzie jej nie ma'. ^^
Ale po kolei.. pewnie zastanawiacie się co mnie podkusiło, żeby starać się o taki wolontariat.. No więc po pierwsze, Olimpiada odbywa się w Korei, a jest to kraj, który zajmuje w moim serduchu bardzo ważne miejsce - obecnie jestem tu po raz 4. Także kiedy dowiedziałam się, że otwierają rekrutację dla wolontariuszy wiedziałam, że muszę spróbować.
Po drugie.. obecnie w moim życiu znajduje się w punkcie gdzie nie bardzo wiem co dalej ze sobą zrobić :D Dlatego stwierdziłam, że udział i wolontariat w tak wielkiej imprezie może okazać się punktem zwrotnym w moim życiu i nie ukrywam, że liczę na to, że rozpocznie się jakiś nowy rozdział :)
Po trzecie, a może w sumie najważniejsze.. No halo! W końcu to Olimpiada, ogromna międzynarodowa impreza, dlatego sam udział w niej jest wielkim zaszczytem i przygodą. A do odważnych świat należy :)
Myślę, że to tyle słowem wstępu~ Jestem już od dwóch dni w Korei, póki co w trakcie podstawowego treningu, więc będę się starać pisać w miarę na bieżąco, oczywiście na tyle na ile pozwoli mi praca ;) Kolejny post o podróży i pierwszych dniach na miejscu!
See you!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz